Tesla przedstawiła swój najnowszy pojazd do zadań specjalnych – elektrycznego pick-upa o nazwie Cybertruck. Choć ten pojazd wygląda jak wizja pojazdu przyszłości z lat 90. Jego osiągi są bardzo ciekawe. Jednak nie obyło się bez wpadki. Zobaczcie sami.
Elektryczny pojazd CyberPunk może pomieścić ładunek o wadze 1,5 tony na tylnej pace lub holować za sobą nawet 6-tonowy ładunek, a bez niego zasięg to nawet 800 kilometrów między ładowaniami. Samodzielnie zaparkuje i bez udziału kierowcy pokona prostsze odcinki trasy, a na tych trudniejszych przyda się napęd na cztery koła.
Pojazd mierzy 5885 mm długości, 2027 mm szerokości i 1905 mm wysokości. Takie gabaryty mają pozwolić na komfortowe przetransportowanie sześciu osób. Niemniej jednak cała karoseria została wykonana z najsilniejszej stali nierdzewnej, jaka aktualnie jest dostępna na rynku. Musk dodał, że ta sama próba ma swoje zastosowanie w lotach kosmicznych.
Tesla Cybertruck – pickup niczym pojazd kosmiczny
Jaki będzie koszt zakupu Tesli Cybertruck? Cena jest zaskakująco atrakcyjna
Cena pojazdu Tesla Cybertruck będzie zaczynać się od 40 000 dolarów za model z jednym silnikiem, napędem na tył i zasięgiem 400 km. Natomiast już dwusilnikowy model AWD będzie to już koszt 50 000 dolarów, a wariant wyposażony w trzy silniki – 70 000 dolarów. Według Muska wszystkie trzy opcje sprawdzą się zarówno w pracy, jak i w czasie wycieczek i wypadów poza miasto
Wpadka podczas prezentacji Tesli Cybertruck
Podczas prezentacji pickupa Elon Musk z dumą opowiadał o właściwościach pojazdu. Bodaj najbardziej przy okazji prezentowania stalowej nadwozia. Stal zastosowana bowiem w tym pojeździe ma być 30 razy bardziej wytrzymała od tej używanej standardowo w samochodowych karoseriach. Mimo takiej wytrzymałej obudowy samochód ma przyspieszać do 100 km/h w 2,9 sekundy. To lepiej niż Porsche 911. Przedstawiciele Tesli zarzekają się też, że ich pickup jedną czwartą mili pokona w 10,8 sekundy.
Jednak jak mocne są szyby ciężarówki. Projektant Tesli Von Holzhausen rzucił w szybę metalową kulą, a ta zostawiła w szybie poważne uszkodzenia. Niezrażony projektant spróbował tego samego z tylną szybą, w której kula również pozostawiła uszkodzenia. – Może to było jednak zbyt mocne uderzenie – próbował wyjaśnić Musk.