Jak połączyć blichtr Jamesa Bonda, prędkość Shinkansena i amerykański sen lat 70.? Telewizja NBC wpadła na pomysł, by stworzyć serial o futurystycznym, luksusowym pociągu – Supertrain. To miał być hit, który przyciągnie widownię i uratuje stację przed finansową katastrofą. Zamiast tego, stał się jednym z najbardziej spektakularnych telewizyjnych fiask.
Historia powstania
Rok 1979 był czasem, gdy stacje telewizyjne rywalizowały o widza, inwestując w coraz bardziej ekstrawaganckie projekty. NBC zdecydowało się postawić wszystko na jednego konia – czy raczej na jeden pociąg. Pomysł był prosty: stworzyć serial science-fiction o futurystycznym pociągu, który łączy największe miasta USA, oferując pasażerom niespotykany dotąd luksus. Inspiracją był sukces serialu „Statek miłości”, ale akcja zamiast na wodach oceanu miała się rozgrywać na torach.
Produkcja serialu pochłonęła gigantyczny budżet – ponad 10 milionów dolarów (współcześnie to kilkadziesiąt milionów). Wydano je na imponujące dekoracje, miniatury pociągu i futurystyczne efekty specjalne. Niestety, rezultat był daleki od oczekiwań.
Dane techniczne
- Model pociągu: fikcyjny Supertrain, przypominający połączenie Concorde’a z pociągiem Shinkansen.
- Prędkość: Zgodnie z fabułą pociąg mógł osiągać zawrotne prędkości, znacznie przekraczające 300 km/h.
- Wyposażenie: Baseny, sale balowe, kina, a nawet kasyna – wszystko, czego potrzebowali pasażerowie z wyższych sfer.
- Produkcja: Miniatury pociągu zostały wykonane z ogromną pieczołowitością, ale ich realizm nie uratował serialu przed krytyką.
Dlaczego to się nie udało?
- Scenariusz bez pary: Fabuła była pełna dziur logicznych i nudnych wątków. Zamiast napięcia i akcji, widzowie dostali mdłe historie o pasażerach.
- Problemy techniczne: Efekty specjalne, jak na lata 70., były prymitywne, co szczególnie rzucało się w oczy w scenach z miniaturami pociągu.
- Koszty: Olbrzymi budżet szybko się wyczerpał, co zmusiło producentów do oszczędności i wpłynęło na jakość kolejnych odcinków.
- Czas emisji: Serial trafił na antenę w niekorzystnym momencie, konkurując z popularnymi programami, które przyciągały większą widownię.
Ciekawostki
- Najdroższy pilot w historii: Pierwszy odcinek kosztował 5 milionów dolarów, co uczyniło go najdroższym pilotem telewizyjnym swoich czasów.
- Efekty specjalne na poziomie dziecięcych zabawek: Miniaturowy model pociągu był krytykowany za to, że wyglądał jak tani zestaw LEGO.
- Dziedzictwo: Pomimo porażki, Supertrain pozostaje symbolem telewizyjnych ambicji przekraczających zdrowy rozsądek.
Podsumowanie
Supertrain miał być przyszłością telewizji, a stał się przestrogą dla producentów. Pokazuje, że nawet najlepszy pomysł potrzebuje solidnego wykonania i fabuły, która przyciągnie widza. Czy w dzisiejszych czasach serial o luksusowym pociągu miałby szansę? Może z odpowiednim budżetem i ekipą – ale duch Supertrain wciąż unosi się nad torami telewizyjnych katastrof.Youtube
Miło nam, że przeczytałaś/eś ten artykuł do końca! Chcesz więcej takich treści?
Obserwuj nas w Google News!
Warto też zobaczyć!
-
Design z przyszłości, ale problemy teraźniejszości. Aerotrain GM to fascynująca historia ambitnego projektu, który niestety nie sprostał oczekiwaniom pasażerów. Co poszło nie tak?