Jeśli jakikolwiek samolot zasługuje na tytuł „Króla Prędkości i Wysokości”, to bez wątpienia jest to North American X-15! Ta hipersoniczna bestia, napędzana rakietowym silnikiem, potrafiła osiągać prędkości i wysokości, które wykraczały poza standardowe pojęcie lotnictwa. To nie był zwykły samolot – to latająca rakieta, która przecierała szlaki dla przyszłych astronautów i misji kosmicznych.
Narodziny legendy
W grudniu 1954 roku NACA (czyli przyszła NASA) postanowiło pchnąć granice lotnictwa dalej niż kiedykolwiek. Powstała koncepcja maszyny, która miała dosłownie wychodzić poza atmosferę i badać, jak człowiek może poruszać się w przestrzeni. Kontrakt trafił do North American Aviation, a w 1956 roku do gry dołączyła firma Reaction Motors, która zaprojektowała silnik, który mógł wynieść pilota na wysokości dotąd osiągalne tylko dla rakiet.

Co sprawia, że X-15 to cud techniki?
North American X-15 to nie byle jaki samolot! To 15,45-metrowy pocisk o rozpiętości skrzydeł 6,8 m, który startował z podwieszenia pod gigantycznym bombowcem B-52. Startował na wysokości 13,7 km i przy prędkości 805 km/h, a po odczepieniu włączał swój piekielny silnik XLR99-RM-2. Efekt? Prędkość 7 274 km/h i wysokości, których zazdrościli nawet astronauci! Miał zasięg 450 km i charakterystyczne podwozie – jedno kółko z przodu i płozy z tyłu, co nadawało mu wygląd kosmicznej maszyny.
Rekordy, które pobiły granice
199 lotów i mnóstwo rekordów! X-15 przekroczył 80 km wysokości aż 13 razy, a 100 km – granicę kosmosu – dwa razy! Joseph A. Walker w 1963 roku wyniósł go na 107,8 km, bijąc wszelkie dotychczasowe rekordy. Prędkość? William J. „Pete” Knight w 1967 roku wcisnął pedał do dechy i wyciągnął zawrotne 7 274 km/h! To było jak spojrzenie w przyszłość lotów kosmicznych.
Koniec ery X-15
Ostatni lot odbył się 24 października 1968 roku. Planowano jeszcze jeden, ale z powodu problemów technicznych projekt zamknięto. Bombowce B-52 „The High and Mighty One” i „Balls 8” przez lata dźwigały X-15, a same doczekały się emerytury w 1969 i 2004 roku. Wśród eskorty powietrznej można było zobaczyć myśliwce F-100, F-104 czy F5D.
Tragedia w locie 3-65-97
Niestety, postęp zawsze niesie ryzyko. 15 listopada 1967 roku Michael J. Adams wpadł w niekontrolowany korkociąg. Nie udało się uratować maszyny – samolot rozpadł się w powietrzu, a pilot zginął. Była to pierwsza katastrofa pechowego lotu numer 191.
Ciekawostki o X-15
-
X-15 był tak szybki, że jego powierzchnia nagrzewała się do temperatur przekraczających 1 200°C – dlatego do jego budowy użyto specjalnych stopów niklu i tytanu.
-
Piloci X-15 nosili skafandry ciśnieniowe podobne do tych, które później wykorzystywano w misjach Apollo.
-
X-15 był pierwszym samolotem, w którym zastosowano sterowanie silnikami manewrowymi na sprężony azot – podobne systemy były potem wykorzystywane w wahadłowcach kosmicznych.
-
Jeden z pilotów, Neil Armstrong, zanim trafił do programu Apollo, zdobywał doświadczenie w ekstremalnych lotach właśnie na X-15!
Dziedzictwo nie do podważenia
Dwa egzemplarze X-15 (X-15-1 i X-15-2) trafiły do muzeów, gdzie można je podziwiać – w National Air and Space Museum w Waszyngtonie oraz National Museum of the United States Air Force w bazie Wright-Patterson. Oficjalnie najszybszym załogowym samolotem jest SR-71 Blackbird (3 529,6 km/h), ale żaden nie dorównał X-15 w kategorii maszyn rakietowych. Dziś jego spadkobiercami są takie konstrukcje jak SpaceShipOne czy X-43A, ale to X-15 przetarł szlak do kosmosu.
North American X-15 to coś więcej niż samolot – to żywa legenda lotnictwa, która udowodniła, że prędkość nie ma granic!
Youtube
Warto też zobaczyć!
-
Ten eksperymentalny pojazd hipersoniczny NASA osiągnął zawrotną prędkość Mach 9,6 (ponad 11 000 km/h), ustanawiając rekord, którego do dziś nikt nie pobił. Jak działał? Co sprawiło, że był tak szybki? Przekonaj się, jak X-43 zdefiniował przyszłość lotnictwa!