CMA CGM Jacques Saade, kilka dni temu dołączył do floty francuskiego armatora – Grupy CMA CGM, jest pierwszym na świecie takich rozmiarów kontenerowcem (ULCV – Ultra Large Container Vessel) o napędzie zasilanym skroplonym gazem ziemnym (LNG).
Ten konkretny kontenerowiec, będzie służyć pod francuską banderą. Jego budowa zaczęła się w 2017r. Po czym zakończenie budowy kontenerowca miało nastąpić w kwietniu tego roku. Opóźnienie w budowie częściowo można przypisać w problemach w funkcjonowaniu przedsiębiorstw, w tym stoczni i dostawców wyposażenia okrętowego, w czasie pandemii. Będzie głównie kursował na linii łączącej Azję i Europę Północną.
Nazwa także nie jest przypadkowa, jako światowy lider w dziedzinie spedycji i logistyki armator „CMA CGM” dokonał wyboru nazwy swojego nowego statku na cześć jego założyciela, Jacques’a Saadé, wizjonera i wielkiego przedsiębiorcy. Co ciekawe wciągu najbliższych kilku lat do armatora ma jeszcze dołączyć 8 takich potężnych kontenerowców.
Charakterystyka kontenerowca
Jacques Saade liczy sobie 400 m długości i 61 m szerokości. Jego pojemność to aż 23 000 TEU (z ang. twenty-foot equivalent unit – to jednostka pojemności używana w odniesieniu do portów i statków, równa średniej objętości kontenera o długości 20 stóp). Natomiast zbiornik LNG, wokół którego został on zbudowany ma 18 600 m3 pojemności.
Statek także wyposażono w liczne technologie, będące wynikiem współpracy francuskiego operatora z ekspertami, ośrodkami badawczymi i partnerami technologicznymi firm z całego świata. Na mostku kapitańskim zastosowano zawansowane cyfrowe systemy, które mają pomóc kapitanowi jednostki i jej załodze, szczególnie podczas manewrowania w portach, a wody balastowe mają być oczyszczane za pomocą specjalnego systemu wykorzystującego ultrafiolet.
Głównym napędem tego kolosa jest 1 silnik wysokoprężny, 1 śruba napędowa o stałym skoku (80 obr./min.) Natomiast moc napędu głównego – MCR 63 840 kW (86 797 KM), prędkość eksploatacyjna – 18,50 węzłów
Co jest jeszcze warte podkreślenia statek ten ma przyjmować paliwo tylko raz w całej swojej podróży (dystans 25 000 mil morskich). Tankowanie będzie się odbywało najczęściej w Rotterdamie. Każdy z dziewięciu statków z tej serii nosić będzie na burtach oznaczenie „LNG Powered”.