Na pierwszy rzut oka wyglądał jak coś z innej epoki – krótki nos, dwa silniki i nietypowa sylwetka. Grumman XF5F Skyrocket miał zrewolucjonizować lotnictwo pokładowe US Navy, łącząc potężne osiągi z doskonałą widocznością dla pilota. Niestety, mimo dużych ambicji, historia nie była dla niego łaskawa. Co poszło nie tak i dlaczego ten eksperymentalny myśliwiec nie doczekał się seryjnej produkcji?
Geneza Projektu
Pod koniec lat 30. US Navy poszukiwała nowoczesnego myśliwca pokładowego. W tamtym czasie marynarka wojenna korzystała jeszcze z przestarzałych dwupłatowców, ale nowe technologie pozwalały już na projektowanie szybszych i zwrotniejszych samolotów. Biuro ds. Lotnictwa (BuAer) ogłosiło konkurs na nową maszynę, który wygrał Vought XF4U-1 (przyszły Corsair), ale Grumman dostał zielone światło na rozwój dwusilnikowego G-34, który później stał się XF5F Skyrocket.

Konstrukcja i dane techniczne
Prototyp XF5F oblatano 1 kwietnia 1940 roku. Wyróżniał się nietypowym układem – jego nos kończył się na wysokości skrzydeł, co poprawiało widoczność do przodu. Maszyna była lekka, mocna i potencjalnie bardzo skuteczna w walce.
- Długość: 8,76 m
- Rozpiętość skrzydeł: 12,8 m
- Masa startowa: 4955 kg
- Napęd: 2 × Wright XR-1820-40/42 (1200 KM każdy)
- Prędkość maksymalna: 616 km/h
- Zasięg: 1800 km
- Uzbrojenie: początkowo 2 działka 20 mm + zaczepy na bomby 75 kg; później 4 karabiny maszynowe 12,7 mm

Cechy charakterystyczne
XF5F był pionierem w kilku aspektach. Po pierwsze, jego dwusilnikowy układ miał zapewniać lepszą stabilność i większą moc niż jednosilnikowe myśliwce pokładowe. Po drugie, cofnięty kadłub poprawiał widoczność pilota, co było kluczowe podczas operacji na lotniskowcach. Co więcej, śmigła obracające się w przeciwnych kierunkach niwelowały moment obrotowy, co poprawiało zwrotność maszyny.
Testy i porównania
Podczas prób XF5F wypadał lepiej od wszystkich myśliwców pokładowych US Navy oraz lądowych Supermarine Spitfire i Hawker Hurricane. Mimo to, napotkał wiele problemów technicznych, m.in. konieczność wydłużenia nosa, obniżenia kokpitu i modyfikacji podwozia. Proces dopracowywania konstrukcji ciągnął się zbyt długo.

Dlaczego XF5F nie wszedł do produkcji?
Pomimo obiecujących osiągów, rozwój XF5F przeciągał się, a w międzyczasie do służby wszedł F4F Wildcat, który spełniał potrzeby marynarki i był gotowy do produkcji seryjnej. Dodatkowo, wojna na Pacyfiku zmieniła priorytety – US Navy potrzebowała samolotów sprawdzonych i gotowych do walki tu i teraz. XF5F stał się więc jedynie platformą testową dla przyszłych projektów, takich jak XF7F-1 Tigercat.
Związek z XP-50
Grumman próbował wykorzystać konstrukcję XF5F w projekcie XP-50, który miał być myśliwcem lądowym dla US Army Air Corps. Maszyna miała dłuższy nos i przednie podwozie, ale jej historia zakończyła się szybko – uległa katastrofie w 1941 roku, a projekt anulowano.
Koniec XF5F
Jedyny zbudowany prototyp XF5F rozbił się 11 grudnia 1944 roku i został wycofany. Choć nigdy nie trafił do produkcji, był cennym eksperymentem, który pomógł w rozwoju późniejszych maszyn Grummana.
Podsumowanie
XF5F Skyrocket to przykład samolotu, który miał potencjał, ale nie pasował do swoich czasów. Choć oferował lepsze osiągi niż konkurencja, jego rozwój trwał zbyt długo, a US Navy potrzebowała prostszych, sprawdzonych konstrukcji. Ostatecznie jego dziedzictwo przetrwało w projektach takich jak F7F Tigercat, ale sam Skyrocket pozostał jedynie ciekawostką w historii lotnictwa.
Warto też zobaczyć!
-
Convair B-36 to prawdziwy gigant zimnej wojny – sześć silników tłokowych, cztery odrzutowe i zdolność przenoszenia bomb atomowych sprawiały, że mógł siać postrach na niebie. Jak wyglądała jego historia?